08-16-2004, 10:10 AM
nierozumiem ludzi ktorzy pozeruja.... i niewiem czy cos takiego wogule istnieje bo jezeli ktos pragnie chodzic w jakiejs koszulce i niesluchac jakiegos zespolu ... to w sumie to jego sprawa - po co ta cala nagonka?? co komu da ze obrazi druga osobe?? wielu ludzi nosi maski i sie ukrywa niechca pokazac kim naprawde sa... pozerstwo troche w tym pomaga i moim zdaniem jest pewna forma checi podporzadkowania sie- przylaczenia sie do danej grupy ludzi.. ale czy to ma jakis sens?? wcielajac sie w jedna subkulture ograniczamy sie i automatycznie czesto ( choc niezawsze) tracimy mozliwosc porozumiewania sie z innymi... moim zdaniem poprostu trzeba byc soba
a muzyki slucham mocnej mam podkoszulki ale nosze je dlatego ze lubie grupe a pozatym poprostu je lubie
a w boga wierze i tak
tylko nienawidze kosciola katolickiego glupi ksieza




