06-10-2005, 10:36 AM
wczoraj snilo mi sie cos bardzo dziwnego, bylam w bardzo ciemnym lecie pomiedzy drzewami unosily sie ciemne mgielki( nie wiem jak sie nazywa to zjawisko) a gdy sie pochylilam to zauwazylam ze wszystkie drzewa sa na dole idealnie rowno sciete, poprostu idealnie rowno, pod kazdym z nich byla niebieska (jasna) poswiata, dawalo to taki efekt ze jak stalam nie widzialam nic a jak sie pochylilam uswiadomilam sobie dobiero jak ogromy jest las i nie ma z niego ucieczki .....