06-03-2005, 11:50 PM
HA! Widzę, że nie tylko ja żywię niechęć do ośmionogiego paskudztwa jakim jest pająk. A Valhalla się ze mnie śmiała!
Jeśli chodzi o strach o bliskie osoby. To chyba normalne, że martwimy się o ludzi na których nam zależy. Też tak mam, to po prostu ludzkie...
Sny. Rzadko pamiętam, ale jednego nie zapomnę do końca życia, bo miał paskudne konsekwencje. To będzie tak: śniło mi się że szedłem ulicą i zaczął mnie gonic jeden mój znajmomy. Nie żebym się go bał ale strasznie kolesia nie lubiłem, unikałem go za wszelką cenę a on tego jakby nie zauważał. No i w tym śnie zacząłem uciekać. I w tym momencie mój organizm dostał kręćka. Z bliżej nie znanych mi przyczyn zaszwankował mechanizm paraliży sennego... i zerwałem się z łóżka natrafiając głową na szafkę.
Wszyscy w domu się obudzili, a ja siedziałem na łóżku klnąc z bólu... Taa wiem, głupie. Tylko takiemu durniowi jak ja mogło coś takiego się zdarzyć
.
I jeszcze w sprawie ceimności i ciszy. Ja uwielbiam.Kocham te momenty kiedy wokłół mnie panuje absolutna cisza i ciemność... Jestem stworzeniem nocnym, wolę księżyć od słońca i wogóle najlepiej czuję się w nocy. I z góry zastrzegam że nie mam żadnych ciągotek do wampirów i innych takich strzyg. Zrypany mam zegar biologiczny
.
Jeśli chodzi o strach o bliskie osoby. To chyba normalne, że martwimy się o ludzi na których nam zależy. Też tak mam, to po prostu ludzkie...
Sny. Rzadko pamiętam, ale jednego nie zapomnę do końca życia, bo miał paskudne konsekwencje. To będzie tak: śniło mi się że szedłem ulicą i zaczął mnie gonic jeden mój znajmomy. Nie żebym się go bał ale strasznie kolesia nie lubiłem, unikałem go za wszelką cenę a on tego jakby nie zauważał. No i w tym śnie zacząłem uciekać. I w tym momencie mój organizm dostał kręćka. Z bliżej nie znanych mi przyczyn zaszwankował mechanizm paraliży sennego... i zerwałem się z łóżka natrafiając głową na szafkę.



I jeszcze w sprawie ceimności i ciszy. Ja uwielbiam.Kocham te momenty kiedy wokłół mnie panuje absolutna cisza i ciemność... Jestem stworzeniem nocnym, wolę księżyć od słońca i wogóle najlepiej czuję się w nocy. I z góry zastrzegam że nie mam żadnych ciągotek do wampirów i innych takich strzyg. Zrypany mam zegar biologiczny

"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."