06-03-2005, 04:29 PM
Cytat:lol! Hlidskjalf był nagrywany na żywo na keyboardach, a nie w midi, użycie klawiszy przez Varga było nadludzkie na tej płycie, to szczyt tego, co mógł osiągnąć w takich warunkach, i doskonała muzyczna ilustracja do konceptu lirycznego. Sztuka. Ale nie dla ograniczonych.
Ja nie powiedzialem ze to jest midi, tylko ze tak brzmi.
Skoro dla ciebie uzycie klawiszy jest genialne to sie srednio na tym znasz. To prostatctwo i chala a nie geniusz (mowie o pseudoabmienie w wykonaniu Vargusia). Aczkolwiek jak na jego poziom to mzoe rzeczywiscie i szczyt.
Na pohybel katolickiemu scierwu!!!