05-31-2005, 03:27 PM
Wyjeżdża rolnik na pole kombajnem, patrzy mówi do siebie, uderzając się w czoło:
-O kurwa zapomniałem zasiać.
Rolnik idzie w pole, wychodzi z domu, klepie się po kieszeniach i mówi:
-Fajki są, zapałki są, to idę dalej.
Doszedł do połowy pola:
-Fajki są, zapałki są, no to ok.
Doszedł na drugą stronę pola, klepie się po kieszeniach, z zadowoleniem stwierdza obecność fajek i zapałek, wyjmuje jedną sztukę, zapala od zapałki, odwraca się, patrzy na pole i mówi do siebie:
-O ja pierdolę, pługa zapomniałem
-O kurwa zapomniałem zasiać.
Rolnik idzie w pole, wychodzi z domu, klepie się po kieszeniach i mówi:
-Fajki są, zapałki są, to idę dalej.
Doszedł do połowy pola:
-Fajki są, zapałki są, no to ok.
Doszedł na drugą stronę pola, klepie się po kieszeniach, z zadowoleniem stwierdza obecność fajek i zapałek, wyjmuje jedną sztukę, zapala od zapałki, odwraca się, patrzy na pole i mówi do siebie:
-O ja pierdolę, pługa zapomniałem