05-26-2005, 10:20 PM
Czasem ogladam Wojewodzkiego, niezle niszczy tepe pizdy pokroju Paschalskiej czy inne "gwiazdy". Z drugiej strony czasem powie cos tak debilnego albo robi taka blazenade, ze nie wiem czy smiac sie czy plakac. Ale na ogol nie jest tak zle.
Moja idolka pozostaje i tak Kazia- ona dojebuje po mistrzowsku, czasem nawet ci biedni glupi ludzie nie wiedza jak ona bardzo sie z nich nabija. SLAVA!
Moja idolka pozostaje i tak Kazia- ona dojebuje po mistrzowsku, czasem nawet ci biedni glupi ludzie nie wiedza jak ona bardzo sie z nich nabija. SLAVA!
Na pohybel katolickiemu scierwu!!!