05-16-2005, 06:35 AM
Bułhakowa co nie co czytałem, Dostojewskiego jedynie "Zbrodnię i karę", więc jakoś szczególnie się nie orientuję. Co do genialności i wielkości "Mistrza i Małgorzaty" - chyba wszyscy je widzą i kiedyś poczuli na własnej skórze w czasie czytania, więc nie ma sensu bym jakoś dłużej się rozpisywał.
Kiedy będę miał czas (czyt. przeczytam wszystko co mam teraz na długiej liście oczekujących), to za coś rosyjskiego po raz kolejny się zabiorę, bo to interesująca literatura.
Kiedy będę miał czas (czyt. przeczytam wszystko co mam teraz na długiej liście oczekujących), to za coś rosyjskiego po raz kolejny się zabiorę, bo to interesująca literatura.