05-10-2005, 12:45 PM
Hmm...Ostatnio poznałam na prawdę zajebistego punka. Falon się zwie i pewnie niektórzy go kojarzą z Psów Wojny. Strasznie sympatyczny koleś (dostałam płyty i kasetę
) No i nie wygląda jakoś strasznie dziwacznie. Żadnych kolorowych ciuchów, czy potarganych spodni. Nawet irokeza nie ma
Ale jest na prawdę zajebisty.


I've felt the hate rise up in me...