03-22-2005, 02:03 PM
velvetova napisał(a):oczywiscie ze mozna grac rocka bez elektorniki...ale dal mnie prawdziwy zespol powinien sie skladac z perkusji basu(jest dla mnie najwazniejszy) z gitary glownej i gitary rytmicznej oraz z prawdziwego dobrego wokalu...
Teoretycznie tak, ALE:
- Doorsi - bez basu
- Sisters of Mercy - bez perkusji
- Van Der Graaf Generator, Egg, Crazy World of Arthur Brown, czy choćby Plebania - bez gitar
- Joe Satriani - bez wokalu...
Także są wyjątki od reguły, jak zawsze zresztą

KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo