03-04-2005, 02:30 PM
kurwa....
ale przypały jesteście...
Jak ktoś nie myje to oczywiście że są syfem! Ale sam fakt że włosy są splecione w dredy nie czyni ich syfem, a jedynie ich własciciel jeśli o nie nie dba. Kurwa... ciężko mi pojąć tok myślenia coniektórych... W moim przypadku były syfem jakich mało, bo tak jak pisałem - przez pół roku ich nie myłem. Potem kumpela mnie postraszyła że siakieś zoo może mi się na łbie zrobić (ale przypuszczam że poprostu jebało i tak okrężna drogą chciała mnie namówić do umycia <lol>), wiec wziołem i umyłem. Pamietam jak stałem pochylony nad wanna i zastanawiałęm sie "kurwa... co było najpierw...? szampon, czy woda...?" <lol> Czułem sie jakbym to robił po raz pierwszy <lol>. Ale potem było wpozo. po tej pięciomiesięcznej łojo-kuracji moje włosy wystarczyło myć raz na tydzień, bo przetłuszczały się dopiero po jakichś 10 dniach.
Co do schnięcia to fakt, dobrze zbite dredy myte przed snem są potencjalnym siedliskiem grzyba zwanego popularnie pleśnia


Co do schnięcia to fakt, dobrze zbite dredy myte przed snem są potencjalnym siedliskiem grzyba zwanego popularnie pleśnia

[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]