02-28-2005, 05:11 PM
Ja mam wiele marzeń, które NIGDY się nie spełnią, a ja dobrze o tym wiem. Pomimo to one są. Ale z takich bardziej przyziemnych...Chiałabym sobie kupić fajnągitarę basową. Dostać się do mojego wymarzonego liceum, w przyszłości odwiedzić kilka państw, pojechac na koncert Slipów
i w ogóle spotkać się z nimi i poznać ich. Chciałabym też nie sprawiać kłopotów rodzicom, i chciałabym jeszcze, żeby nigdy, nikt przeze mnie nie cierpiał czy martwił się. Co jeszcze bym chciała? Chyba nieco więcej szczęścia w życiu i bardziej optymistycznych myśli


I've felt the hate rise up in me...