02-22-2005, 02:44 PM
Jak byłem mniejszy to często oglądałem ,,Króla Lwa'', tam na końcu była taka piosenka Eltona Johna, przy której zawsze, ale to ZAWSZE się rozklejałem.I o dziwo wciąż chciałem oglądac ten film. Nie ma to jak masochizm
A tak na seri to nie przydarza mi się płakac przy piosenkach


A tak na seri to nie przydarza mi się płakac przy piosenkach
Ten dzień to kompletna strata makijażu...