01-16-2005, 11:39 AM
Ja tu tylko przelotem sprzątam... :)
Ale że poruszona została kwestia związków Słowian i Wikingów, to może się wypowiem... Przede wszystkim historia w żadnym wypadku nie wyklucza możliwości przenikania się tych kultur. Jak wiecie w trakcie wędrówki ludów Skandynawowie bardzo często wpływali na południowe wybrzeża Bałtyku i z nich kontynuowali swoją wędrówkę wgłąb Europy czy Azji. Tak stało się np z Rurykiem, który osiadłszy na terenie, gdzie kształtowały się plemiona ruskie, założył własne państwo i na drodze podboju zewnętrznego doprowadził do powstania państwa ruskiego z dynastią Rurykowiczów na czele.
Co się tyczy naszych terenów - prawdopodobnie wszystkim Wam znana jest głównie teoria podboju wewnętrznego warunkująca powstanie Państwa Polan, które później miało przerodzić się w Królestwo Poskie.
Jednak [!] jest to tylko jedna z teorii dotyczących powstania naszego kraju. Drugą, coraz bardziej powszechną, raczej jednak nie wspominaną w podręcznikach do historii, jest teoria najazdu z zewnątrz, popierana chociażby przez Szajnochę i Piekosińskiego.
Argumenty?
Przede wszystkim tezą, którą stawiają sobie tego pokroju historiografowie jest pogląd, że od najazdów wikińskich z VIII wieku, budowali oni swoje państwo na terenach dziś należących do Polski przez 150 lat.
Ta teza broni się wspaniale - przede wszystkim znana wszystkim instytucja drużyny książęcej [posiadali ją Miszko I i Bolesław Chrobry - 3000 wojów] była tworzona przez uprzywilejowaną wówczas klasę potomków Wikingów. Co więcej znaki na herbach polskiej szlachty funkcjonowały u Wikingów [chodzi mi o takie charakterystyczneprzecinki, kropki itp]. Za tym twierdzeniem przemawia również sama postać Mieszka I u którego podejrzewa się wikińskie pochodzenie. Udowodnić może to dokument wysłany przez niego do ówczesnego papieża, a obecnie znajdujący sie w archiwum papieskim, który sporządzony został i wysłany ok. 990 r., niedługo przed śmiercią pierwszego władcy Polski. Nosi on tytuł "Dago me iudex" [w wolnym tłumaczeniu: "Dago, ja wódz"] i Mieszko prosi w nim papieża o opiekę nad polskimi terenami po jego śmierci, określa również ich zasieg. Jednak nie to jest tutaj istotne, lecz imię Dago, którym określił siebie Mieszko, a trzeba powiedzieć, że jest to imię typowo wikińskie.
Mniej bezpośrednimi faktami przemawiającymi za teorią podboju zewnętrznego są również obserwacje polityki Mieszka wobec Wikingów. Mam na myśli to, że przez cały czas od założenia na północy terenów polskich wikińskiego osiedla Jamsbork [lub Jomsborg - jak wolicie], Mieszko żył z nimi we wspaniałych stosunkach i zawsze mógł liczyć na ich pomoc we wszelakich wyprawach. Znaczniejszym jest jeszcze fakt, iż jego córka, córka zdobywającego wtedy dopiero pozycję księcia wyszła za potężnego króla szwedzkiego, który na pewno miał odpowiedniejsze pozycją kandydatki. Tak więc jakieś związki krwi między Piastami a Wikingami wydają się być dość oczywiste...
Mam nadzieję, że ten wywód pozwoli Wam dopuścić do świadomości istnienie związków kulturowych między Słowianami a Wikingami :)
Ale że poruszona została kwestia związków Słowian i Wikingów, to może się wypowiem... Przede wszystkim historia w żadnym wypadku nie wyklucza możliwości przenikania się tych kultur. Jak wiecie w trakcie wędrówki ludów Skandynawowie bardzo często wpływali na południowe wybrzeża Bałtyku i z nich kontynuowali swoją wędrówkę wgłąb Europy czy Azji. Tak stało się np z Rurykiem, który osiadłszy na terenie, gdzie kształtowały się plemiona ruskie, założył własne państwo i na drodze podboju zewnętrznego doprowadził do powstania państwa ruskiego z dynastią Rurykowiczów na czele.
Co się tyczy naszych terenów - prawdopodobnie wszystkim Wam znana jest głównie teoria podboju wewnętrznego warunkująca powstanie Państwa Polan, które później miało przerodzić się w Królestwo Poskie.
Jednak [!] jest to tylko jedna z teorii dotyczących powstania naszego kraju. Drugą, coraz bardziej powszechną, raczej jednak nie wspominaną w podręcznikach do historii, jest teoria najazdu z zewnątrz, popierana chociażby przez Szajnochę i Piekosińskiego.
Argumenty?
Przede wszystkim tezą, którą stawiają sobie tego pokroju historiografowie jest pogląd, że od najazdów wikińskich z VIII wieku, budowali oni swoje państwo na terenach dziś należących do Polski przez 150 lat.
Ta teza broni się wspaniale - przede wszystkim znana wszystkim instytucja drużyny książęcej [posiadali ją Miszko I i Bolesław Chrobry - 3000 wojów] była tworzona przez uprzywilejowaną wówczas klasę potomków Wikingów. Co więcej znaki na herbach polskiej szlachty funkcjonowały u Wikingów [chodzi mi o takie charakterystyczneprzecinki, kropki itp]. Za tym twierdzeniem przemawia również sama postać Mieszka I u którego podejrzewa się wikińskie pochodzenie. Udowodnić może to dokument wysłany przez niego do ówczesnego papieża, a obecnie znajdujący sie w archiwum papieskim, który sporządzony został i wysłany ok. 990 r., niedługo przed śmiercią pierwszego władcy Polski. Nosi on tytuł "Dago me iudex" [w wolnym tłumaczeniu: "Dago, ja wódz"] i Mieszko prosi w nim papieża o opiekę nad polskimi terenami po jego śmierci, określa również ich zasieg. Jednak nie to jest tutaj istotne, lecz imię Dago, którym określił siebie Mieszko, a trzeba powiedzieć, że jest to imię typowo wikińskie.
Mniej bezpośrednimi faktami przemawiającymi za teorią podboju zewnętrznego są również obserwacje polityki Mieszka wobec Wikingów. Mam na myśli to, że przez cały czas od założenia na północy terenów polskich wikińskiego osiedla Jamsbork [lub Jomsborg - jak wolicie], Mieszko żył z nimi we wspaniałych stosunkach i zawsze mógł liczyć na ich pomoc we wszelakich wyprawach. Znaczniejszym jest jeszcze fakt, iż jego córka, córka zdobywającego wtedy dopiero pozycję księcia wyszła za potężnego króla szwedzkiego, który na pewno miał odpowiedniejsze pozycją kandydatki. Tak więc jakieś związki krwi między Piastami a Wikingami wydają się być dość oczywiste...
Mam nadzieję, że ten wywód pozwoli Wam dopuścić do świadomości istnienie związków kulturowych między Słowianami a Wikingami :)