02-21-2005, 07:12 PM
Tomash napisał(a):A nie lepiej po prostu napisać "jest świetny" albo dla mnie jest najlepszy?? Przecież pisząc "najlepszy" automatycznie prowokujecie innych, którzy wcale tak uważać nie muszą...Otóż właśnie, dla mnie jest najlepszy, a przynajmniej nie miałem okazji lepszego basisty usłyszeć. Choć wielkie wrażenie robi na mnie też ten z RATM.
Flea zaczynał od trąbki i jazzu, potem był punk, ale najwięcej chyba czerpał z funku. Na mnie jego gra robi wrażenie, po prostu. Nie mam zamiaru się wykłócać czy jest najlepszy na świecie, czy nie.
Tak ogólnie (można to odnieść i do sytuacji z Johnem Frusciante) nikt nie ma "abonamentu na muzyczny geniusz", takich wielkich instrumentalistów w historii mamy przecież paru.
Powiem to raz jeszcze - dla mnie Fru i Flea to ekstraklasa i uwielbiam ich słuchać.