02-20-2005, 12:09 PM
Bawi mnie ta cala afera zwiazana z Behemothem... Behemoth jest dla mnie waznym zespolem. Moja ulubiona plyta to "Pandemonic Incantations", ale potrafie docenic "Satanice", "Theleme". Moze dwie ostatnie plyty nie odpowiadaja mi, ale nie dlatego ze sa beznadziejne, tylko za bardzo techniczne i rzadziej ich slucham. Bardziej odpowiada mi "starszy" Behemoth, ale obecny mi nie przeszkadza. Lubie ich koncerty i na marcowy takze sie wybieram. Kazdy sie rozwija, nikt nie stoi w miejscu, Behemoth ewoluuje w kierunku, ktory nie kazdemu odpowiada. Behemoth nie jest dla blackowych radykalow, ale wkurzaja mnie dzieci, dla ktorych pokazanie sie w koszulce Behemotha jest wielkim wyczynem, powodem do dumy i przejawem indywidualnosci (takie dzieci dnerwuja mnie takze w innych koszulkach
) Poza tym denerwuje mnie ze tak malo ludzi umie sluchac muzyki.Zdecydowanie gore nad wszystkim, biora klotnie o to, co prawdziwe.
