02-16-2005, 01:36 PM
Kamil napisał(a):stary, strojem, to Ty sie nie przejmuj... bo ibanez ma juz jako taka marka i jezeli nie wezmiesz jakiegos wybrakowanego modelu to bedzie chulac... ale....
nie kupuj ibaneza!!!!!!!!
miałem model ibaneza z serii satrianiego, kosztowal kupe kasy a gralo sie na nim jak na desce... jak masz wydac troche kasy, to wez sobie jakiegos Jacksona (ceny u Hołdysa zaczynaja sie od 1200 zł, ale wejdz na www.sklepmuzyczny.pl i tam sie popytaj i ceny i ew. zamowienia, to jest sklep z Poznania, chlopaki spore rabaty daja... np. na Marshallu qmpla, ktory stal za 3200 facet zaoszczedzil 700 zł...), ew. Epiphona, ESP, lub Fendera, ale goraco Ci odradzam Ibaneza...
aha, jak chcesz, to zamow gitare z USA... tam za Hamera zaplacisz jakies 1200 zł...
udanych zakupów
omg... zalamka... wez gitare w łapy pograj chwile na sucho potem wlacz do wzmaka, jesli brzmi i wygodnie Ci sie gra to kupuj i nie sluchaj takich kolesi jak ten. gitara nie bedzie rowna gitarze, kazda brzmi inaczej (z grubsza) co do Ib'kow to zwroc uwage na kraj produkcji (japan - dobrze, korea - niedobrze), z USA jesli szukasz gitary ponizej 2000-3000 nie wyjdziesz na tym dobrze bo cło i przesyłka Cie zabije.