11-12-2005, 05:54 PM
Taak... nazwisko Baczyńskiego wymienione być musi, toż zginął w Powstaniu! Poza tym: z polskich wg. mnie najzacniejsi Herbert, Mickiewicz i Gałczyński. Z inszych: Brodski, Eliot, Poe, Baudelaire (taaak... wieeem... jest czytany przez dzieci epatujące mrokiem i jego słowa straciły dla niektórych na wartości, tym niemniej...). Oraz tylu irlandzkich, anonimowych, piszących rebel songs.
"Nie nam kryć się za tarczą w walce, z lęku przed oręża szczękiem."
LINDISFARNE 2006!
LINDISFARNE 2006!