02-12-2005, 10:22 PM
OD dluzszego czasu (1 gim.) nie pociagala mnie muzyka serwowana w radio. Cos mi w niej przeszkadzalo, nie znosilem jej. Techno i hh nigdy nie trwawilem. NA pytanie 'czego sluchasz?' odpowiadalem 'niczego'.
Uslyszalem plytke '4' Wilkow i cos we mnie drgnelo. Szybko ja kupilem i zaczalem dawkowac sobie w duzych ilosciach. Zaraz zakupilem starsze, a te wrecz mnie zauroczyly.
Kolejny 'etap rozwoju' to wyjazd do Niemiec (cos kolo 1,5 roku temu, na ktory dostalem 200 Euro. Gdy dowiedzialem sie, ze odweidzimy jakis sklep z plytami (potem okazalo sie, ze to MEdia Markt) postanowilem wydac niemalze wszystko tam.
Tam moglem sobie kilka plytek przesluchac i zakup 'NEvermind' i 'Greatest Woreld Tribute to Pink Floyd' wydal sie dobra decyzja. Do tego jeszcze dwie plyty the Offspring (dzis juz nieuzywane...) No i niesmeirtleny krol gitary- Jimi Hendrix.
Od razu zauwazylem, ze najlepiej lezy mi muzyka PF i stricte Grunge'owa wiec systematycznie uzupelnialem braki kolejnymi plytami zespolu PF (kilka zakupil juz moj drogi ojczulek
) oraz Nirvany, Pearl Jam'u i Alice in Chains. Odkrylem takze RAmmstein, ktorego dwie nowsze plyty mam... (poprzednie- za duzo elektroniki)
Dzis [1 kl. liceum, czyli cala 'przemiana' trwala 3 lata, aczkolwiek najintensywniej przez ostatnie 1,5 roku]posiadam juz w miare sensowana (aczkolwiek nienadzwyczajna) liczbe 30 plytek CD i stale dokupuje nowe [n.p. dzisiaj
]
Ba, sam zaczalem grac na gitarze i juz chociaz "Smells'a" (na dobry poczatek) zagrac umiem
Uslyszalem plytke '4' Wilkow i cos we mnie drgnelo. Szybko ja kupilem i zaczalem dawkowac sobie w duzych ilosciach. Zaraz zakupilem starsze, a te wrecz mnie zauroczyly.
Kolejny 'etap rozwoju' to wyjazd do Niemiec (cos kolo 1,5 roku temu, na ktory dostalem 200 Euro. Gdy dowiedzialem sie, ze odweidzimy jakis sklep z plytami (potem okazalo sie, ze to MEdia Markt) postanowilem wydac niemalze wszystko tam.
Tam moglem sobie kilka plytek przesluchac i zakup 'NEvermind' i 'Greatest Woreld Tribute to Pink Floyd' wydal sie dobra decyzja. Do tego jeszcze dwie plyty the Offspring (dzis juz nieuzywane...) No i niesmeirtleny krol gitary- Jimi Hendrix.
Od razu zauwazylem, ze najlepiej lezy mi muzyka PF i stricte Grunge'owa wiec systematycznie uzupelnialem braki kolejnymi plytami zespolu PF (kilka zakupil juz moj drogi ojczulek

Dzis [1 kl. liceum, czyli cala 'przemiana' trwala 3 lata, aczkolwiek najintensywniej przez ostatnie 1,5 roku]posiadam juz w miare sensowana (aczkolwiek nienadzwyczajna) liczbe 30 plytek CD i stale dokupuje nowe [n.p. dzisiaj

Ba, sam zaczalem grac na gitarze i juz chociaz "Smells'a" (na dobry poczatek) zagrac umiem

"All that's left to say is: Farewell"