02-12-2005, 01:48 AM
Żaden irokez, żadne glany, żaden jabol i żadna ideologia. Chuj ci wie co to jest. Siedze w tym 6 czy 7 lat i nadal nie wiem co za gówno się za tym kryje. Wiem mniej więcej czym pank był w założeniu. To była indywidualność przede wszystkim. Bunt? Tak... chyba też i bunt się w tym zawiera. Te schematy typu irokez, podwinięte nogawy itp. to się pojawiło dużo później i siakoś się przyjęła taka przywara. Na starcie pank był czymś zajebistym i wartym uwagi (z tego co mi wiadomo), ale teraz jak próbuje to dopasować do dnia dzisiejszego to w panku widze pozera. Typowy pancur przedstawia się tak: bundezwera, KONIECZNIE glaniorki, po chuju naszywek, a jak mama pozwoli to i kilka kolczyków i oczywiście przedział wieku 15 â 17 lat. Bez tego ostatniego punktu to nawet się w tym zawieram <lol> Tak wyszło... Akurat mi to podpasilo i chuja zrobie. Podoba mnie się i tyle i nie będę tego zmieniał. Teraz nie wiem czym jest tak na prawde pank, bo nei interesuje się modą i dla tego nie potrafie stwierdzić czy nim jestem. Podobno to jak mnie ludzie postrzegaja decyduje o tym kim jestem wiec mozę jednak jestem pankiem? Miałem dredy i nie myłem ich przez pół roku. To chyba pasuje do panka, nie? Kiedys często się przez me usta przewijał tekst âDalej, dalej śmigło Gadżeta!â, podwijam nogawy w swoich rurkach, czasem mi odpierdala, czasem bardzo porządnie mi odpierdala, czasem odpierdala mi na odpierdol w przypływie odpierdolnika, tak, zę odpierdolca dostać można. Pank to już nieliczne niedobitki. Znam tylko kilka osobów, które nei wiem czemu, ale myślę, że mogę tak nazwać. Po prostu mi do tego psauja. Z tego co tu czytałem to według moich kryteriów to tylko Emma mogła by [zę tak po dżapańsku się wyrażę] jako-tako się brudasem nazwać.
Kuźwa, panka nie da się zdefiniować bo to chyba indywidualna sprawa. Jeszcze nei spotkałem się z definicją która by mi w pelni pasiła. Kiedyś sam taka wysnułem... dosć sympatyczną jak mi się zdaje... [the twórcze stwierdzenie porównawcze]Pank jest jak kartofelek, mozę być brudny z zewnątrz, ale najważniejszy jest środeczek[/the twórcze stwierdzenie porównawcze], lecz nie definiuje to panka tak jak bym tego chciał. Czyli że pank to taki, nie taki chuj o konkretnej długosci i średnicy w przekroju poprzecznym.
Mozę ktoś mądry się wypowie i wyjaśni mi co to za czort?
Kuźwa, panka nie da się zdefiniować bo to chyba indywidualna sprawa. Jeszcze nei spotkałem się z definicją która by mi w pelni pasiła. Kiedyś sam taka wysnułem... dosć sympatyczną jak mi się zdaje... [the twórcze stwierdzenie porównawcze]Pank jest jak kartofelek, mozę być brudny z zewnątrz, ale najważniejszy jest środeczek[/the twórcze stwierdzenie porównawcze], lecz nie definiuje to panka tak jak bym tego chciał. Czyli że pank to taki, nie taki chuj o konkretnej długosci i średnicy w przekroju poprzecznym.
Mozę ktoś mądry się wypowie i wyjaśni mi co to za czort?
[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]