02-07-2005, 12:05 PM
Z Pajacem Kultóry to będzie taki problem, że to właśnie komuchy stawiali i to jest kawał solidnego, betonowego kloca. Trza będzie siakiegos tarana na lotnię założyć, bo inaczej nie pójdzie. Z WTC byłoby łatwiej, bo to całe gówno ze szkła było więc tylko brzdęknąc i wszystko leci. Lecz jednak jestem za pałacem kultury, to całkiem dobry pomysł. Na pewno taniej wyniesie, bo jakbym miał lotnią przez Atlantyk lecieć to musiałbym wziąć zapasy jedzenia i jakieś pieniadze na nocleg po drodze, bo pod gołym niebem na środku oceanu, to się kimać nie da (za miękka ziemia żeby namiot rozstawić).
Ma rodzicielka przygotowała mi już prześcieradło. Teraz tylko znajde jakieś kijki żeby je ułożyć w skrzydła i do tego jakiś taran skołuje i już ku Chwale i Zwycięstwie do stolicy w imię Stali i Słońca mknę jak wicher!
Ma rodzicielka przygotowała mi już prześcieradło. Teraz tylko znajde jakieś kijki żeby je ułożyć w skrzydła i do tego jakiś taran skołuje i już ku Chwale i Zwycięstwie do stolicy w imię Stali i Słońca mknę jak wicher!
[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]