02-13-2005, 02:28 PM
Tolkien, co tu dużo mówić, klasyka no'1. wszyscy pisarze fantasy wzorowali się na nim, kolejne cykle fantasy były pisane po uprzednim zapoznaniu się z twórczością Tolkiena. ojciec Fantasy... nawet jeżeli coś mi się nie podoba w Jego książkach, to i tak przymykam na to oko - tego człowieka kocha się za całokształt, a nie nienawidzi ze kilka drobnostek.
film jest bardzo dobry, zeby nie powiedzieć wspaniały. jednak ubolewam nad usunięciem wielu fragmentów - np. Tom Bombadil, którego hobbici spotkali w drodze do Rivendell. ale w rozszezonym wydaniu na DVD ponoć zlikwidowano te buraczki...
film jest bardzo dobry, zeby nie powiedzieć wspaniały. jednak ubolewam nad usunięciem wielu fragmentów - np. Tom Bombadil, którego hobbici spotkali w drodze do Rivendell. ale w rozszezonym wydaniu na DVD ponoć zlikwidowano te buraczki...
By moonlight we ride ten thousands side by side
With swords drawn held high our whips and armour shine
Hail to thee our infantry still brave beyond the grave
All sworn the eternal vow the time to strike is now
With swords drawn held high our whips and armour shine
Hail to thee our infantry still brave beyond the grave
All sworn the eternal vow the time to strike is now