01-24-2005, 06:31 PM
Moim zdaniem, panowie z Queen nie zapomnieli o Freddiem (to wręcz niemożliwe) A już napewno nie fani. Jednak nie ma się co oszukiwać - Mercury odszedł, to smutny fakt, ale życie toczy się dalej. Sądzę jednak, że pomysł z nowym wokalistą to już lekkie przegięcie. Kto jak kto, ale Freddie był niezastąpiony. To tak jak było z Sabbath (choć Ozzy nie umarł) Niby późniejsze płyty też były dobre, ale to już nie to samo...
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle
roger waters
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle
roger waters