12-13-2004, 06:07 PM
A ja noszę pieszczochy, choć wg tego co uważa Królik to powinienem już nie nosić. Może z tego względu że kiedy byłem młody to 1. nie było sklepów z takim akcesoriami; 2. dostanie kawałka skóry w kolorze czarnym też nie było łatwe (w ogóle w jakimkolwiek kolorze); 3. o ćwiekach można było sobie pomarzyć 4. to samo zresztą tyczy się takich rzeczy jak koszulki (niebywałe nie? nie było sklepów z koszulkami) 5. glany to weszły dopiero tak gdzieś w '93 a przedtem nosiło się różne dziwne rzeczy.
Dlatego na stare lata lubię sobie ponadrabiać zaległości.
Oczywiście i tak nie kupiłem sobie pieszczochy tylko zrobiłem. Konkretnie pięć sztuk, z czego 2 "gołe", 2 z gwoździami, a jedną z zębami (haha
).
Dlatego na stare lata lubię sobie ponadrabiać zaległości.


Life is a Pain in The Neck