11-28-2004, 08:21 PM
Ta, zapotrzebowanie...moze niech Satyr tez zostanie w domu? Niech na trasy jezdzi ten "jeden z lepszych technicznie metalowych bebniarzy" z nu-metalowej kapelki + muzycy sesyjni + nie wiem...wokal z Arki Noego? Albo moze od razu niech wysla w paczce sprzet HiFi i plyte z setem na koncert? :> patrz do czego moze doprowadzic 'zapotrzebowanie" i szczypta skrzywionej psychiki... 
Satyricon to Satyr i Frost...nie wiem jak ty, ale jakby do mnie na koncert przyjechalo pol zespolu,to czulbym sie conajmniej zawiedziony...

Satyricon to Satyr i Frost...nie wiem jak ty, ale jakby do mnie na koncert przyjechalo pol zespolu,to czulbym sie conajmniej zawiedziony...
Moj syn urodzi sie gluchy...