11-27-2004, 05:45 PM
Tutaj zaczyna się robić nieciekawie. Prawie wszyscy użytkownicy tego forum uważają się za wielkich znawców metalu i wysmiewają innych, którzy słuchają np. Linkin Park. Mówią, że to shit itd. A skąd inni mają pewność, że ten oto wielki znawca sam tak na prawdę nie słucha LP, a mówi takie bzdury tylko po to, żeby się podlizać innym? Sami stwarzacie takie sytuacje, kiedy jakiś dzieciak słuchający tego swojego LP mówi, że to beznadzieja, tylko po to, żeby nie zostać wyśmianym. Ja też sobie mogę napisać, że te i te zespoły są do dupy, a inne grają prawdziwy metal. Pytam tylko: po co? Trochę więcej tolerancji
