Skazany na Bluesa

[Eulogy]

Ryszard Riedel określany był przez niektórych jako Ostatni hippis naszych czasów. Prowadzony przez niego tryb życia naznaczony był między innymi przez narkotyki (głównie heroinę), a ponieważ zdominowały one jego życie, dochodziło do wielu spięć między nim a zespołem. Pierwsze kontakty z narkotykami szacowane są na koniec lat 70. Prowadził życie outsidera, często opuszczał próby nagrań i nie przychodził na własne koncerty.
Zmarł 30 lipca 1994. Bezpośrednią przyczyną śmierci była niewydolność serca.

Ryśko napierdalał co popadnie. Okres PRLu to wbrew pozorom był urodzajny czas dla różnej maści dragów, a i o wiele łatwiej były dostępne. Inna sprawa, że większość z nich to domowe samoróbki, które może i stwarzały pewne filmy, ale rozpierdalały organizm mocniej niż dzisiejsze ścierwo maczane w etanolu.

Nie pal zioła bo umrzesz jak Rysiek.