Metalmania 2008

[Tomash]

I have got a secret, hidden behind my eyes.
A violation tragedy! of violence hate and lies.
Locked deep within a chamber, dark reccesses of my mind...
A tribute to insanity! through hours days and time.

Rotten! to the core

Recite the testimonial, truth and nothing more.
Accusations nominal! fall rotten to the core.
So take a look, read a book, reach a new plateau...!
But stain the soul a life you took,
you know not what I know.

Rotten! to the core

Misguided youth the bitter truth
Nothing left to chance...
Fallen angel seeking adventure, new romance.
How dare you touch you take the soul
Of one so pure so... white..!
The violation tragedy
Took all she had that... night!!!

Rotten! to the core

I have got a secret hidden behind my eyes.
A violation tragedy! of violence hate and lies.
Recite the testimonial, truth and nothing more.
Accusations nominal! fall rotten to the core.

Rotten! to the core
To the core!

Rot rot, rot rot, rot
Rot rot, rot rot, rotten! rotten! rot!
To the core!!!

KURWA :!:

czytałem w różnych relacjach że obecny skład Overkilla na żywo jest drętwy. Je śli tak to ja kurna nie wyobrażam sobie co ten stary skład musiał odstawiać. OVERKILL MISZCZ!

Marduk też ślicznie zagrał, tekst dni z ustpana Mortuusa: "Still fucking KURWA dead"

Satyricon to obecnie pieprzone gwiazdy rocka...i nie ukrywam że ta weersja tej kapeli odpowiada mi miliony bardzie, zagrali tylko i wyłącnzie same mkillery takie jak "K.I.N.G.", "Fuel for hatred", "Pentagram burns", "Now Diabolical", i oczywiście na koniec "Mother north" w naprawdę miażdżącej wersji.

Artillery bardzo sympatycznie zagrało, tyle że nie zdawałem sobie sprawy że to tacy starcy

misterium Vadera nie widziałem

Flotsam nudził więc poszedłem oglądać thrash z krainy wombatów i misiów koala na małej scenie - Mortal Sin - ładnie pozamiatali.

Dillinger escape plan - a idź pan w chuj z tym, goście sami nie wiedzą czego chcą w dodatku jeszcze mieli pełno piueprzonych lamp stroboskopowych które tylko wkurwiały

Megadeth - nie cierpie ich, ale szło posłuchać, zagrali wszystkie 3 kawałki które lubie no i już wiem co mi najbardzien nie pasi w tej kapeli - maksymalnie, totalnie zjebany wokal

Immolation - też bylo miło

Generalnie:

było punktualnie(!), nagłosnienie cały czas conajmniej dobre, a na marduku, overkillu i megadeth wręcz świetne, piwo drogie , ceny koszulek i tym podobnych rzeczy były tak żenujące że nawet nie ma co się nad tym rozwodzić. Udana metalmania bardzo.

Aha, Satyr wygląda jak ostatnia ciota