02-27-2008, 01:08 AM
Tomash napisał(a):jakoś mi nie pasują Sex Pistols na festiwal dla niezalowych sweterkowców
A mnie po dłuższym zastanowieniu częściowo pasują, bo masa tej grupy albo na Pistolsach i spółce wyrosła, albo nadal chętnie do nich wraca. Choć generalnie kłóciłbym się, czy to festiwal dla grupy, którą tak określasz, bo wystarczy prześledzić lineup'y, by stwierdzić, że tak naprawdę indie, czy generalnie "niezalu" jest tam naprawdę niewiele - zeszły rok był pod tym względem chyba najlepszy, ale też nie była to jakaś decydująca część składu.
Tylko nie wiem, czy rzeczywiście kogoś interesuje granie podstarzałych punkowców, którzy bardzo przekonująco śpiewać będą o rzekomym "no future". Generalnie spodziewałem się na Openerze raczej czegoś innego (ja tu czekam na Modest Mouse i Arcade Fire, czy coś innego w tym stylu z Kanady, czy Stanów na co poza Openerem jednak mimo wszystko liczyć nie mogę) i trochę tego koncertu się boję, ale mam nadzieję, że pozytywnie mnie zaskoczą i okaże się, że są w dobrej formie.