01-25-2008, 12:09 AM
Uczysz się czegoś częściej niż tylko na 1 dzień przed egzaminem, co się bardziej we łbie utrwala. Potem nie ma mowy, żeby ci się wszystko popierdoliło na egzaminie. Zresztą, taka nauka ma potem sens w dalszym życiu, a nie tylko sztandarowa zasada Zakuć Zdać Zapomnieć (Zapić). Przy tej zasadzie zastanawiam się po co w ogóle studiować, to tylko strata czasu. Uczyć się, żeby potem nic nie umieć? Kompletny bezsens.