03-30-2008, 02:51 AM
Krzychun napisał(a):Znamy,lubimy. "Natura rządu" to chyba jedyny traktat o umowie społecznej warty przeczytania.
a czytales jak libertarianie zmieszali Rand i randystów z błotem o to właśnie?

choć w sumie logicznie rzecz biorąc, Rand była anarchokapitalistką - w końcu jeśli rząd nie ma prawa nakładać podatków i inicjować przemocy, to przestaje być rządem gdy choć jeden człowiek nie zapłaci podatku i wybierze prywatną firmę ochroniarską.
![[Obrazek: sbo3s4.jpg]](http://i38.tinypic.com/sbo3s4.jpg)