12-01-2007, 12:52 PM
Wszycy piszecie, ze swieta to jedna z okazji, zeby sie nachlac. Wigilia, swieta bozego narodzenia to jedyne swieta jakie biore na powarznie. No wiecie. Rodzina sie zjezdza i sa wszyscy, prawie... co sie raczej czesto nie zdarza. Atmosfera, duzo zarcia, nie trzeba nic robic, mozna sie pogapic na choinke, czy tez obejrzec duzny familijny film itd. No ta magia swiat
. Dla mnie swieta sa bardziej rodzinnym swietem. I chyba inni tez tak maja. Ale dobra, nie chce mi sie juz o tym piep**yc.
Jeszcze jedno co mnie dreczy i wkurza. No moze i ich szkoda. Ale takie kazania typu "ciesz sie ,ze mozesz obchodzic swieta z twoja rodzina, bo dzieci w afryce gloduja"
Tylko,ze oni nie obchodza swiat. Oni w ogole maja inna wiare. Przeciez my w Polsce nie obchodzimy jakis muzlumanskich swiat. nie wiem w czym jest problem?



Jeszcze jedno co mnie dreczy i wkurza. No moze i ich szkoda. Ale takie kazania typu "ciesz sie ,ze mozesz obchodzic swieta z twoja rodzina, bo dzieci w afryce gloduja"
