04-12-2008, 02:40 PM
U mnie były 21 urodziny przyjaciela. W moim przypadku zestaw antykacowy trochę inaczej wygląda, wyklarował się empirycznie, przez lata:
zimny prysznic (nienawidzę tego, ale działa), jakieś tłuste kaloryczne śniadanie, teraz zjem tłusty kaloryczny obiad, dużo snu i jakieś niezdrowe napitki typu Cola przez dzień cały. A potem okładzik i jakiś filmik wieczorkiem, w czasie którego pewnie przytnę komarka kilkukrotnie
To może stylem Ringo Starra:
"No-no-no-no, I don't drink it no more
I'm tired of waking up on the floor"
albo McCartneya:
"Driiink to meee, driiink to my health,
you know I can't drink anymore".
zimny prysznic (nienawidzę tego, ale działa), jakieś tłuste kaloryczne śniadanie, teraz zjem tłusty kaloryczny obiad, dużo snu i jakieś niezdrowe napitki typu Cola przez dzień cały. A potem okładzik i jakiś filmik wieczorkiem, w czasie którego pewnie przytnę komarka kilkukrotnie

To może stylem Ringo Starra:
"No-no-no-no, I don't drink it no more
I'm tired of waking up on the floor"
albo McCartneya:
"Driiink to meee, driiink to my health,
you know I can't drink anymore".