03-30-2008, 12:10 PM
co za gej, lewak, pozer, liberał i ekolog wymyślił, że muszę iść do roboty w tak zajebistą niedzielę??
słońce przygrzewa aż miło, a ja zamiast wziąć sześciopak piwa, paru kumpli i iść na cytadele lub nad wartę, muszę siedzieć i słuchać jakichś debili, że im kurwa ich mać internet nie działa...
