09-16-2007, 07:38 AM
Krzychun napisał(a):Pewnie,lepiej się włóczyć po śmierdzących knajpach dla metaloffców. Tak alternatywnie..
Tak próbuje znaleźć jakiś sens w tym co napisałeś, ale niestety go nie znajduje... może więc sprecyzuje swoją wypowiedź, chociaż wydaje mi się że średnio inteligentny uczeń klasy 3 szkoły podstawowej by ją zrozumiał: Otóż chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że nazywanie zwykłej JADŁODAJNI restauracją, to tak jakby Daewoo Tico nazwać limuzyną. Nie wiem, może obecnie panują jakieś inne standarty, ale z tego co ja wiem, w restauracji nie trzeba po żarcie latać do baru...
A jeszcze co do samego żacia w MC nie wiem jak jest gdzie indziej, ale u nas konkurencyjne knajpy serwują dużo lepsze żarcie i tyle.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo