09-13-2007, 06:40 PM
Przy obecnej jakości kandydatów pójście na wybory to przyjemność, którą można porównać jedynie z wizytą w burdelu celem wybrania sobie żony.
takie porównanie na Bashu dziś znalazłem.
Praktycznie nie ma na kogo głosować, chociaż jak przyjdzie co do czego to pewnie na PO.
takie porównanie na Bashu dziś znalazłem.
Praktycznie nie ma na kogo głosować, chociaż jak przyjdzie co do czego to pewnie na PO.
bla bla bla mr Freeman