08-07-2007, 10:22 AM
Tomash napisał(a):Schizmaniestety nie widać najbardziej ekstremalnego momentu, kiedy to pod scenę wjechał jakiś dziadek na rowerze
No shizma wielu matuzalemom sceny podpadła tym koncertem... Ale imo dobrze ze zagrali tam, gdzie 99.9% scenowych kapel by nie zagrała, zrobili to z dumą i dla sceny hehe. Napewno niejeden człowiek dopiero 1 raz zobaczył co to hardkorowa energia na scenie i pod nią. IMO zagrali wiele wałków których już nie grają a obecność Montera to wielki plus
