Miażdży suty i sprowadza to parteru! Zaliczani do I ligi crossoveru... bullshit

. Może pierwsze trzy płytki są szybkie, wyplute i "wykrzyczane" to powstrzymałbym się jednak od nazywania tego crossoverem. Ostatnia EPka ("Assassins of War") i ostatni album ("The New Age of Terror") potwierdzają tylko, że to najczystszy w formie thrash (te płytki z kolei są nieco bardziej "wyrafinowe" w stosunku do poprzednich). Właściwie nie ma do czego się przyczepić. Wszystko gra jak w najlepiej naoliwionej maszynie - w tym bardzo dobry, charakterystyczny wokal Katona (tak, to ten czarny - bez żadnych podtekstów rasistowskich). Każdemu kto uważa, że lata 80e były najlepsze dla thrashu, polecam "TNAoT" oraz "AoW" (pomimo faktu, iż płytki ukazały się kolejno: w 2004 i 2007

).