05-21-2007, 12:16 PM
Kiedyś kolekcjonowałam płyty swoich ulubieńców i nie ważne było jak zła była płyta. Teraz, w erze mp3 to raczej nie ma sensu.
W ciemno, do tej pory, kupiłabym każdą płytę Nicka Cave'a, PJ Harvey, Joy Division, gdyby istnieli, Depechów, Martin'a Gore'a.
W ciemno, do tej pory, kupiłabym każdą płytę Nicka Cave'a, PJ Harvey, Joy Division, gdyby istnieli, Depechów, Martin'a Gore'a.