02-17-2007, 04:34 PM
ALL BANDITS - PIWKO
Upał dziś jak wszyscy diabli
Chyba otworzyli piekło
W głowie świta tylko jedna myśl
Człowiek przecież nie jest kaktus
Więc na PIWO z kolegami
w taki dzień jak ten to musi wyjść
Ref.
CHODŹ DO BARU NAPRZECIWKO!
WYPIJEMY SOBIE PIWKO
POGADAMY POŚPIEWAMY
JA I TY!!!
CHODŹ DO BARU NAPRZECIWKO!
TAM GDZIE CAŁA OKOLICA SIĘ SPOTYKA W TAK UPALNE DNI
Choć w kieszeni 4 złote
A w lodówce nawet światła nie ma
Bo się zepsuł jakiś pstryk
I choćby się wszystko wokół
Na łeb miało mi zawalić
To i tak na PIWO muszę wyjść!
Ref.
CHODŹ DO BARU NAPRZECIWKO! ...
Baranki Boże - Piwo
Kupując piwo wspomagasz browar
Jednocześnie wspomagasz swój organizm
Pozwalasz tym samym zapomnieć o troskach
Wspomagasz czynności swojego żołądka
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo dodaje radości
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo jest tylko dla gości!
Do tego jeszcze gorzka czekolada
Najlepiej w lodówce zamrożona
Nic więcej do szczęścia już nie trzeba
Chyba że jeszcze cudza żona!
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo dodaje radości
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo jest tylko dla gości!
SUROWA GENERACJA - ALKOHOL DLA MAS
Nic niema do roboty późnym wieczorem
Myślimy zdejmując korek
Lecz parę łyków zmienia nas
Alkohol dla mas!
Pije się wszędzie na ulicy i na klatce
Pod sklepem, w piwnicy, w knajpie
Z przyjaciółmi, których znasz
Alkohol dla mas!
Alkohol dla mas!
Gdy jesteśmy już nachlani mamy dobre pomysły
Odlać się na środku ulicy
Wszystkim chcemy mordy sprać
Alkohol dla mas!
A barmani w knajpach nie lubią nas trochę
Bo pijemy wódkę pod stołem
Lecz gówno to obchodzi nas
Alkohol dla mas!
Alkohol dla mas!
Zaczyna się wszystko niewinnie od piwa
Nie pij szybko bo się zrzygasz
Końca nie pamięta nikt z nas
Alkohol dla mas!
Najgorszy jest samotny powrót do domu
Nie lekceważ nigdy schodów
Bo na ryja możesz spaść
Alkohol dla mas!
The Junkers - Piwo
Kiedy siedze sobie w knajpie,
W towarzystwie łysych głów.
A w około zimnym piwem
Zastaiony cały stół.
Jedno, 2-gie 3-cie czwarte,
Coraz milej płynie czas.
Już wiruje świat w około.
Krzyczy głośno każdy z nas.
Piwo! dajcie więcej!
Piwo! Piwo! Lejcie w ręce.
Piwo musi być,
z piwem lepiej żyć.
Kiedy mamy troche w czubie
Na ulice ruszyć czas,
Zdemolować jakieś auto
I okopać komuś twarz.
Gdy pojawi się policja
Trzeba z tamtąd szybko wiać
Ukryć się znów w jakiejś knajpie
I zawołać jeszcze raz.
Piwo! dajcie więcej!
Piwo! Piwo! Lejcie w ręce.
Piwo musi być,
z piwem lepiej żyć.
Raz w tygodniu jest ten wieczór
Każdy dziś sie bawić chce.
Jutro wolne mamy w pracy,
Dzis mozemy zalać się.
Siedząc w knajpie z kolesiami
Moge piwa wypić w brud.
Rano wstaje nowy dzień,
*cośtam* krzyknąć znów.
Piwo! dajcie więcej!
Piwo! Piwo! Lejcie w ręce.
Piwo musi być,
z piwem lepiej żyć.
Awantura - Knajpa
Kiedy dosyc masz wszystkiego
I od zmartwień boli głowa,
Gdy spotkało cie cos złego
Poratuje ciebie browar.
W tej dzielnicy pełno barów,
W każdym dobrze znaja cię,
W każdym czeka ktoś znajomy,
W każdym zimny browar jest.
Knajpa to inny świat!
Nie istnieją tu problemy!
Tutaj zawsze sie bawimy,
Tutaj zawsze szalejemy!
Po żołądku się rozchodzi
Ten cudowny goszki smak,
A na stole puste kufle
Mierzą mijający czas.
Pierwsze piwo uspokaja,
Drugie w głowie mąci mi,
Po trzech jestem juz pijany,
Nie obchodzi mnie juz nic.
Knajpa to inny świat!
Nie istnieją tu problemy!
Tutaj zawsze sie bawimy,
Tutaj zawsze szalejemy!
Nie ma to jak siaść przy kuflu
W swoim ukochanym barze.
Cały tydzień zapierdalam
I o jednym tylko marze,
By nadszedł nareszcie wieczór
Wtedy spotkam sie z kumplami,
Wejdziemy do knajpy trzeźwi,
A wyjdziemy najebani.
Knajpa to inny świat!
Nie istnieją tu problemy!
Tutaj zawsze sie bawimy,
Tutaj zawsze szalejemy!
Contra Boys - Sobotni wieczór w mieście
Gdy knajpiany słyszę gwar
Piwo wokół leje się
Mocno ściskam kufel swój
I podnoszę go do ust
Czuję jak złocisty płyn
Do żołądka wlewa się
W głowie jakby lekki szmer
Siła wręcz rozpiera mnie
Sobotni wieczór w mieście
Piwo, dziewczyny i śpiew
Sobotni wieczór w mieście
Czasami leje się krew...
A gdy piwa mam już dość
Wódki łyk mi nie zaszkodzi
Do dziewczyny mówię "choć,
Dobrze wiesz co mamy robić"
Chociaż ledwie trzymam się
I pieniędzy nie mam już
Kiedy ktoś zaczepi mnie
To zobaczy z bliska nóż
Sobotni wieczór w mieście...
Sobotni wieczór w mieście
Piwo, dziewczyny i śpiew
Sobotni wieczór w mieście
PRZEWAŻNIE leje się krew...
CONTRA BOYS - "Flacha za flachą" (z albumu 'Śląsk to my')
Gdy czujesz radość - upijasz się
Gdy cierpisz z miłości - chlejesz za trzech
Gdy ktoś cię wkurwi - grzejesz jak sztajm
A kiedy się nudzisz - tankujesz by żyć
Więc flacha za flachą, by zapić twarz
By chlać, by łykać, by zajebać się
Do nieprzytumności, do bólu, do łez
To co cię prowadzi to gaz...
W nagłych przypadkach - wypić coś trza
W czasie podróży - browar oka
Kiedy masz relaks - to schłodzony dżin
Gdy spotykasz kumpli - chlasz byle co
Więc flacha za flachą...
Gdy słuchasz muzyki - dobrze coś pić
Kiedy jest cisza - zakłócasz ją
Gdy jesteś zmęczony - łyk wina na sen
Reasumując: CZAS NAPIĆ SIĘ!
Więc flacha za flachą...
Fanatyk - Do Dna
Zbliża się sobota
Czas z kumplami napić się
Czy to wódka, zimny browar
To nie wazne dla nas jest.
Ważna jest zabawa,
Śpiew, donosły nasz głos.
Do białego rana
bedziemy pili byle co
Wiec dalej bracie pij z nami do dna,
Niech zabawa ciągle trwa.
To chóralne śpiewy
Dobiegaja z baru gdzie
Bawimy się razem
Pijąc cała noc.
Gorzej jest juz tano,
Gdy na kacu budze się.
To jest nasze życie,
Więc juzczas napić się.
Wiec dalej bracie pij z nami do dna,
Niech zabawa ciągle trwa.
:]
Upał dziś jak wszyscy diabli
Chyba otworzyli piekło
W głowie świta tylko jedna myśl
Człowiek przecież nie jest kaktus
Więc na PIWO z kolegami
w taki dzień jak ten to musi wyjść
Ref.
CHODŹ DO BARU NAPRZECIWKO!
WYPIJEMY SOBIE PIWKO
POGADAMY POŚPIEWAMY
JA I TY!!!
CHODŹ DO BARU NAPRZECIWKO!
TAM GDZIE CAŁA OKOLICA SIĘ SPOTYKA W TAK UPALNE DNI
Choć w kieszeni 4 złote
A w lodówce nawet światła nie ma
Bo się zepsuł jakiś pstryk
I choćby się wszystko wokół
Na łeb miało mi zawalić
To i tak na PIWO muszę wyjść!
Ref.
CHODŹ DO BARU NAPRZECIWKO! ...
Baranki Boże - Piwo
Kupując piwo wspomagasz browar
Jednocześnie wspomagasz swój organizm
Pozwalasz tym samym zapomnieć o troskach
Wspomagasz czynności swojego żołądka
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo dodaje radości
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo jest tylko dla gości!
Do tego jeszcze gorzka czekolada
Najlepiej w lodówce zamrożona
Nic więcej do szczęścia już nie trzeba
Chyba że jeszcze cudza żona!
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo dodaje radości
Piwo wzmacnia piwo leczy piwo jest tylko dla gości!
SUROWA GENERACJA - ALKOHOL DLA MAS
Nic niema do roboty późnym wieczorem
Myślimy zdejmując korek
Lecz parę łyków zmienia nas
Alkohol dla mas!
Pije się wszędzie na ulicy i na klatce
Pod sklepem, w piwnicy, w knajpie
Z przyjaciółmi, których znasz
Alkohol dla mas!
Alkohol dla mas!
Gdy jesteśmy już nachlani mamy dobre pomysły
Odlać się na środku ulicy
Wszystkim chcemy mordy sprać
Alkohol dla mas!
A barmani w knajpach nie lubią nas trochę
Bo pijemy wódkę pod stołem
Lecz gówno to obchodzi nas
Alkohol dla mas!
Alkohol dla mas!
Zaczyna się wszystko niewinnie od piwa
Nie pij szybko bo się zrzygasz
Końca nie pamięta nikt z nas
Alkohol dla mas!
Najgorszy jest samotny powrót do domu
Nie lekceważ nigdy schodów
Bo na ryja możesz spaść
Alkohol dla mas!
The Junkers - Piwo
Kiedy siedze sobie w knajpie,
W towarzystwie łysych głów.
A w około zimnym piwem
Zastaiony cały stół.
Jedno, 2-gie 3-cie czwarte,
Coraz milej płynie czas.
Już wiruje świat w około.
Krzyczy głośno każdy z nas.
Piwo! dajcie więcej!
Piwo! Piwo! Lejcie w ręce.
Piwo musi być,
z piwem lepiej żyć.
Kiedy mamy troche w czubie
Na ulice ruszyć czas,
Zdemolować jakieś auto
I okopać komuś twarz.
Gdy pojawi się policja
Trzeba z tamtąd szybko wiać
Ukryć się znów w jakiejś knajpie
I zawołać jeszcze raz.
Piwo! dajcie więcej!
Piwo! Piwo! Lejcie w ręce.
Piwo musi być,
z piwem lepiej żyć.
Raz w tygodniu jest ten wieczór
Każdy dziś sie bawić chce.
Jutro wolne mamy w pracy,
Dzis mozemy zalać się.
Siedząc w knajpie z kolesiami
Moge piwa wypić w brud.
Rano wstaje nowy dzień,
*cośtam* krzyknąć znów.
Piwo! dajcie więcej!
Piwo! Piwo! Lejcie w ręce.
Piwo musi być,
z piwem lepiej żyć.
Awantura - Knajpa
Kiedy dosyc masz wszystkiego
I od zmartwień boli głowa,
Gdy spotkało cie cos złego
Poratuje ciebie browar.
W tej dzielnicy pełno barów,
W każdym dobrze znaja cię,
W każdym czeka ktoś znajomy,
W każdym zimny browar jest.
Knajpa to inny świat!
Nie istnieją tu problemy!
Tutaj zawsze sie bawimy,
Tutaj zawsze szalejemy!
Po żołądku się rozchodzi
Ten cudowny goszki smak,
A na stole puste kufle
Mierzą mijający czas.
Pierwsze piwo uspokaja,
Drugie w głowie mąci mi,
Po trzech jestem juz pijany,
Nie obchodzi mnie juz nic.
Knajpa to inny świat!
Nie istnieją tu problemy!
Tutaj zawsze sie bawimy,
Tutaj zawsze szalejemy!
Nie ma to jak siaść przy kuflu
W swoim ukochanym barze.
Cały tydzień zapierdalam
I o jednym tylko marze,
By nadszedł nareszcie wieczór
Wtedy spotkam sie z kumplami,
Wejdziemy do knajpy trzeźwi,
A wyjdziemy najebani.
Knajpa to inny świat!
Nie istnieją tu problemy!
Tutaj zawsze sie bawimy,
Tutaj zawsze szalejemy!
Contra Boys - Sobotni wieczór w mieście
Gdy knajpiany słyszę gwar
Piwo wokół leje się
Mocno ściskam kufel swój
I podnoszę go do ust
Czuję jak złocisty płyn
Do żołądka wlewa się
W głowie jakby lekki szmer
Siła wręcz rozpiera mnie
Sobotni wieczór w mieście
Piwo, dziewczyny i śpiew
Sobotni wieczór w mieście
Czasami leje się krew...
A gdy piwa mam już dość
Wódki łyk mi nie zaszkodzi
Do dziewczyny mówię "choć,
Dobrze wiesz co mamy robić"
Chociaż ledwie trzymam się
I pieniędzy nie mam już
Kiedy ktoś zaczepi mnie
To zobaczy z bliska nóż
Sobotni wieczór w mieście...
Sobotni wieczór w mieście
Piwo, dziewczyny i śpiew
Sobotni wieczór w mieście
PRZEWAŻNIE leje się krew...
CONTRA BOYS - "Flacha za flachą" (z albumu 'Śląsk to my')
Gdy czujesz radość - upijasz się
Gdy cierpisz z miłości - chlejesz za trzech
Gdy ktoś cię wkurwi - grzejesz jak sztajm
A kiedy się nudzisz - tankujesz by żyć
Więc flacha za flachą, by zapić twarz
By chlać, by łykać, by zajebać się
Do nieprzytumności, do bólu, do łez
To co cię prowadzi to gaz...
W nagłych przypadkach - wypić coś trza
W czasie podróży - browar oka
Kiedy masz relaks - to schłodzony dżin
Gdy spotykasz kumpli - chlasz byle co
Więc flacha za flachą...
Gdy słuchasz muzyki - dobrze coś pić
Kiedy jest cisza - zakłócasz ją
Gdy jesteś zmęczony - łyk wina na sen
Reasumując: CZAS NAPIĆ SIĘ!
Więc flacha za flachą...
Fanatyk - Do Dna
Zbliża się sobota
Czas z kumplami napić się
Czy to wódka, zimny browar
To nie wazne dla nas jest.
Ważna jest zabawa,
Śpiew, donosły nasz głos.
Do białego rana
bedziemy pili byle co
Wiec dalej bracie pij z nami do dna,
Niech zabawa ciągle trwa.
To chóralne śpiewy
Dobiegaja z baru gdzie
Bawimy się razem
Pijąc cała noc.
Gorzej jest juz tano,
Gdy na kacu budze się.
To jest nasze życie,
Więc juzczas napić się.
Wiec dalej bracie pij z nami do dna,
Niech zabawa ciągle trwa.
:]
[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]