02-15-2007, 02:54 PM
Sodom w przciwieństwie do slayer zawsze trzymał określony poziom. Destruction też uwielbiam ale maja tez słabsze momenty (bez schmiera czy jak mu tam).
Sodom od ponad 20 lat trzyma stały wysoki poziom i za to im chwała. Dla mnei po tym poznaje sie dobrego artyste ,ze wszystkie jego płyty trzymaja dobry poziom. I przy okazji nie zjadaja własnego ogona, co pokazali na ostatniej jakże przezajebistej płycie.
Inna sprawa to jest ,że jak sie powie ,ze slayer nie jest kultowy i najlepszy to reaguje się tak jak wy teraz ;]. Ja ogolnie wole niemiecką szkołe thrashu, a amerykanskiego grania to zdecydowanie bym slayer na pierwszym miejscu nie postawil (wole chociazby nie tak znany nuclear assault )
eot
Sodom od ponad 20 lat trzyma stały wysoki poziom i za to im chwała. Dla mnei po tym poznaje sie dobrego artyste ,ze wszystkie jego płyty trzymaja dobry poziom. I przy okazji nie zjadaja własnego ogona, co pokazali na ostatniej jakże przezajebistej płycie.
Inna sprawa to jest ,że jak sie powie ,ze slayer nie jest kultowy i najlepszy to reaguje się tak jak wy teraz ;]. Ja ogolnie wole niemiecką szkołe thrashu, a amerykanskiego grania to zdecydowanie bym slayer na pierwszym miejscu nie postawil (wole chociazby nie tak znany nuclear assault )
eot
It rained, but we cheered ...