02-13-2007, 04:20 PM
Boże, czytam i umieram ze śmiechu
Z jednej strony Rene, która zarzuca Nosferatu "brak dystansu", tymaczasem sama wylewa żale po stracie idola w kilkunastu postach na kilku stronach tematu, conajmniej jakby wyszła z dyskoteki bez numeru telefonu do napotkanego tam Macieja Zakościelnego, z drugiej Magnet, który stwierdza: "głupio zrobiłeś i już" a z trzeciej grupka, która absolutnie nie wyobraża sobie istnienia forum bez Księcia i zapowiada jego rychły upadek. Błagam, ludzie dość, miejcie litość dla mojej (i przypuszczam, że nie tylko mojej) przepony.
