01-14-2007, 08:41 PM
Zebrałem dziś 137,09 zł. To raczej mało, no co najwyżej średnio ..ale grosz to grosza a bedzie kokosza.
Jestem wolontariuszem, gdyż uważam, że przynajmniej raz w roku można by pozbierać kase na coś innego niż na alkohol i imprezy. A w tym celu się strasznie namęczyłem. WOŚP zakończył się koncertem (m.in. pana co na akordeonie grał
) i poczęstunkiem w postaci gróchówki, której nie jadłem, bo ofkors była z mięsem.
Jedyny interes jaki w tym miałem, to późniejsza świadomość, że choć raz w roku zrobiłem coś dobrego ...a od jutra wszystko wraca do normy.
...i to już był ostatni rok, w którym zbierałem.
Pierdole to, użerać się kurwa z jebanymi kur(w)acjuszami
Jestem wolontariuszem, gdyż uważam, że przynajmniej raz w roku można by pozbierać kase na coś innego niż na alkohol i imprezy. A w tym celu się strasznie namęczyłem. WOŚP zakończył się koncertem (m.in. pana co na akordeonie grał

Jedyny interes jaki w tym miałem, to późniejsza świadomość, że choć raz w roku zrobiłem coś dobrego ...a od jutra wszystko wraca do normy.
...i to już był ostatni rok, w którym zbierałem.

Pierdole to, użerać się kurwa z jebanymi kur(w)acjuszami