12-17-2006, 06:45 PM
KISIEL napisał(a):Wydawało mi się, że jak coś jest nie-złe, to jest dobre. No ale niewaga.
Od kiedy to 'dobry' jest antonimem przymiotnika 'niezly'?
Cytat:Zgadza się. Teraz to już pewnie w 60% zespołów metalowych na świecie są wzorowi grajkowie (dobrzy technicznie). Ale to nie oznacza, że Chuck był pozbawiony dobrej techniki.
Nie oznacza. Nie oznacza to rowniez, ze Chuck byl wybitnym gitarzysta.
Cytat:No i tu jest odwieczny problem komentowania poziomu wokalnego danego muzyka. Jeśli mielibyśmy wypowiadać się na temat wokalu Schuldiner'a tylko na podstawie przesłuchania dyskografii Death'u, to fakt faktem, że nawet w surowszej muzyce death metalowej znajdziemy lepszych wokalistów (ale nie Bentona, korwa Surprised). Kiedy usłyszałem "Painkiller'a" w jego wokalnym wykonaniu, to pozytywnie mnie zaskoczył. Summa summarum - możliwe, że Charles był dobrym wokalistą, ale nie możemy go przekreślać, tylko ze względu na to, co zaprezentował w twórczości swojego zespołu. Inny typ wokalu tam by nie pasował...
Toc to pisanie palcem po wodzie. Idac dalej tym tokiem myslenia mozemy stwierdzic, ze Dzordz Fisher ma genialny falset i z pewnoscia swietnie by sie sprawdzil w repertuarze Judas Priest, ale niestety nigdy nie bedzie nam dane uslyszec probki jego umiejestnosci, bo wysokie pianie do muzyki Cannibal Corpse nie pasuje.
![[Obrazek: avatar0cn.jpg]](http://img277.imageshack.us/img277/3862/avatar0cn.jpg)