11-12-2006, 07:06 PM
MoPem to sobie możecie podłogę przetrzeć - zejebisty wprawdzie to MoP (mogę tak rzec pomimo, iż niecierpię Metalliki) ale z RiBą (a wielka to RiBa, wielka i żarłoczna!) mierzyć się nie może. Fakt, faktem - na tej płycie Slayer położył największy nacisk na agresję/napierdalankę/siekę (na dłuższą metę mnie to męczy - wolę bardziej zróżnicowanego Slayera z "SoH" czy choćby z "SitA") to uczynił to i tak z wielką klasą. Głos na "RiB". Inaczej być nie może.
![[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]](http://maffej.ew.w.interia.pl/loudness-akira-nevermore-jeff.gif)