Satyricon

[KelThuz]

Ocenianie sztuki ZAWSZE będzie subiektywne, chocbyś nie wiem jak starał się o obiektywizm w jej ocenianiu.Amen.

gdyby tak bylo, to nie powstałaby, mająca ponad 2000 lat, dziedzina nauki zwana estetyką, bucu zramolały. dokształć się i nie wkurwiaj ludzi rozumnych.

Rzekł największy forumowy błazen i napinacz,z którego mają bekę bywalcy co najmniej kilku (jeśli nie kilkunastu) for internetowych

a przeszlo ci przez mysl kiedykolwiek, ze wypisujac takie rzeczy, jak te powyzej, i te dotyczace przedmiotu dyskusji, robisz z siebie prawdziwego kretyna, gdyż nie jesteś nawet tego świadom?

Po to zeby udowodnić swoją znajomość tematu.Czego jak dotąd nie zrobiłeś.

gdyz nie musze udowadniac tego przed nikim. liczą się faktyczne argumenty i rzeczowość wypowiedzi, a nie to, co o mnie jeden misiek z drugim myślą - mam to gdzieś, najwyżej oni wyjdą na pajaców, gdy im ich autorytet wmówi, że ND to kultowa płyta BM

Niniejszym pierdolisz,jak zwykle zresztą.

jak zwykle zresztą, to nie jesteś mi w stanie prostymi kontrargumentami tego udowodnić. ten fakt całkowicie wyłącza cię z jakiejkolwiek dyskusji na tematy muzyczne - po prostu z idiotami przestałem polemizować, bo nie ma o czym.

to się nazywa trans, i jest to nieodłączny element prawdziwego blackmetalu II fali :>

Możliwe,ale mnie to nie rusza,a powoduje jedynie odruch ziewania.

gdyz jestes kurwa zwyklym muzycznym żulem, a nie znawcą metalu, fajansie. Trans w BM wywołuje u ciebie ziewanie, prawdziwy heavymetal wywołuje wstręt - weź się zabij, albo nie wypowiadaj na tematy, w których jesteś ignorantem i źle ci z nimi. po co się męczysz?

Nie,po prostu mimo najszczerszych chęci nie widzę w tej muzyce tego zaangażowania i pasji ,jakie znaleźć można właśnie na ND chociażby.

ja tego nie widzę w 99% muzyki, ale to inna sprawa. po prostu jesteś nastawiony tylko na określony typ doznań, i nie chłoniesz muzyki całościowo, z właściwym kontekstem. to wyklucza cię z wypowiadania jakichkolwiek opinii o niej w tonie nie znoszącym sprzeciwu.

to nie jest działające mi na nerwy Rhapsody czy Manowar

i ten człowiek śmie mnie pouczać...

To nie jest muzyka dla Ciebie,nie możesz na podstawie swojego gustu wypowiadac się o braku pozytywnych elementów na plycie ND.

lol, jestes prawdziwym trepem. nigdzie nie pisalem, ze ND z powodu mojego gustu jest pozbawiona pozytywnych elementów wg mnie. Wręcz przeciwnie - bardzo lubię tę płytę od czasu wydania, bo jara mnie takie p2p2, ale obiektywnie jest to odpustowa muzyka jarmarczna, i na tle choćby DMT jest kupą gówna.

Chłopcze,zarzuciłes mi zasciankowośc,więc moze popatrz na siebie i zauważ, ze sam się zachowujesz jak zasciankowy głąb

nie, jestes idiotą i analfabetą, więc nie zauważasz, iż ja, w przeciwienstwie do ciebie, argumentuję moje wypowiedzi logicznie i merytorycznie. taka jest prawda, przyswój ją, albo żryj gówno i zdychaj.

- nie potrafisz uszanować czyjegoś zdania w dowolnej kwestii ,jeśli zdanie to choć trochę różni się od twojego,za wszelką cenę chcesz przekonać wszystkich ze TWOJE racje są najważniejsze

to po kiego wała istnieje forum dyskusyjne? bym przytakiwał każdemu idiotycznemu stwierdzeniu? bym pozwalał wbrew FAKTOM i ich logicznej implikacji na pierdolenie farmazonów? faktycznie - gówno mnie obchodzą opinie debili, ale czasami mam ochotę rozpocząć polemikę, opartą na rzeczowych argumentach - i natychmiast pojawiają się takie głosy jak twój - że obrażam kogoś za niezgadzanie się z jego (chujową, bo kłamliwą) opinią, i takie tam szlochy. Na pal!

a jak ktos w taki czy inny sposób ci odszczekuje ,posuwasz się do gróźb.To jest właśnie buractwo i zasciankowość.

frywolnie sobie poczynam, gdyż z idiotami inaczej nie można, proste. przecież jeśli do kogoś nie docierają elementarne logiczne zdania, to daremne dalsze marnowanie dlań czasu.
oczywiście w internecie każdy musi być zajebiście mądry i jego opinia maksymalnie ważna, każde zdanie równe profesorskiemu. Otóż kurwa nie! ale luz - niech sie w tak egalitarnym środowisku wzajemnie adorują - w rzeczywistym świecie w końcu ich zdanie się nie liczy w ogóle

Jako mieszkaniec głębokiej prowincji,masz zasciankowy gust,proste.

zostałem porażony głębią twojego wywodu. zrobiłeś sobie lewatywę, że tak czysto i jasno rozumujesz?

Gdzie widać? I jakie uprzedzenia?Rzekłbym ze odwracasz kota ogonem.

masz uprzedzenia do muzyki, ktorej nie rozumiesz, i racjonalizujesz je sobie dosc zalosnie.

Gosciu,czy ty zawsze w krytycznych dla Ciebie momentach dyskusji musisz uciekać się do opinii jakichś wątpliwych autorytetów?Samemu nie łaska się podeprzeć argumentami?

jestes zbyt glupi i slepy zauwazyc moja jakze celną argumentację wcześniej? to przykro mi. i tak - mam pełne powody ufać doświadczonym melomanom o szerokiej wiedzy i horyzontach, niż złamasom z zapyziałych zaścianków, którzy nawet nie są w stanie skontrować wypowiadanych przeze mnie tez.

MEGALOL
Jedną z najważniejszych ,nabardziej kultowych płyt BM nazywasz przeciętniactwem?

nigdy nie nazwałem A Blaze In The Northern Sky przeciętniactwem. o co ci chodzi? aaa, ze niby ND jest kultowa? LOL. Ze niby najwazniejsza? MEGALOL. Tak mozna nazwac, choc tez z umiarem, DMT czy TS, ale nie album z DRUGIEJ kurwa połowy lat 90, kiedy blackmetal juz sie praktycznie konczyl!
Chcesz cos jeszcze dodac, metalowy znaffco za dyche? czym nas jeszcze zaskoczysz ciekawym z "zycia sceny"? moze o kultowosci Dimmu Borgir nam opowiesz?

I ty się uważasz za znawcę BM?

powiniennes sobie to zdanie powtarzac kazdego ranka przed lustrem, gdyz bardziej skompromitowac to sie chyba nie mogles, jak teraz.

zegnam. eot

Ave Satanus, drodzy forumowicze![/url]