Satyricon

[RamzeS]

no szczegole ND ma wiecej szatana niz N,D.

W moim odczuciu owszem,twoje zdanie jako fana pewnego zespołu na M.nie ma dla mnie większego znaczenia,bo jako taki masz zjebany gust całkiem.

widocznie fani Accept mylą szatana z odpustowym diabełkiem

Może ty jako fan zespołu,którego członkowie ubrani w batki z bizona popierdalaja z drewnianymi mieczami, wczuwasz sie w teksty swoich herosów,i bierzesz je na powaznie.Ja mam dystans do słuchanej muzy.Dla mnie szatan w taki czy inny sposób jest z lekka odpustowym diabełkiem.I tak czy tak,jakby nie patrzeć na ND jest go o wiele więcej niż na N,D.
Po prostu na dwóch ostatnich albumach brakuje tej drapieżnosci i szalenstwa z ND.Oraz tego klimatu.Amen.

ze Satyr do ND to produkcja dla mrocznych gimnazjalistów, black dla mężczyzn zaczyna się poźniej.

Hm,czyli jako taki tez się zaliczasz do mrocznych gimnazjalistów,bo przeciez napisałeś wcześniej co następuje:

-ostatnie cztery Satyricony to ich najlepsze płyty co do tego nie mam wątpliwości-

Jednym słowem także zaliczasz ND do najlepszych płyt Satyra.
A oprócz tego sam napisałeś:

nie jestem ekspertem jeśli chodzi o BM

Skoro nie jesteś ekspertem od BM,to nie wydawaj takich opinii o zespole było nie było grającym BM.