11-28-2005, 10:29 PM
szamanek napisał(a):Ale przecież oni mają takie samo prawo do marszu jak wszechpolscy czy inne śmiecie.
inni tego niestety albo nie rozumieją albo nie chcą rozumieć...
We Are Defenders Of The Faith...
szamanek napisał(a):Ale przecież oni mają takie samo prawo do marszu jak wszechpolscy czy inne śmiecie.
szamanek napisał(a):Ale przecież oni mają takie samo prawo do marszu jak wszechpolscy czy inne śmiecie.
Vomitor napisał(a):Nie inaczej, tyle, że w zaistniałej sytuacji politycznej sprowadzającej się do przejęcia włądzy przez takie a nie inne środowiska, bez cienia przesady można powiedzieć cała parada równości pachnie z leksza.. prowokacją... Wiadomym jest, że przez najbliższe 4 lata gaje nic nie osiągną a takimi działaniami mogą jedynie wywołać skutki dla siebie niepoządane..Czyli siedźmy cicho na dupie a kaczory niech sie panoszą?
R_amze_S napisał(a):Vomitor napisał(a):Nie inaczej, tyle, że w zaistniałej sytuacji politycznej sprowadzającej się do przejęcia włądzy przez takie a nie inne środowiska, bez cienia przesady można powiedzieć cała parada równości pachnie z leksza.. prowokacją... Wiadomym jest, że przez najbliższe 4 lata gaje nic nie osiągną a takimi działaniami mogą jedynie wywołać skutki dla siebie niepoządane..Czyli siedźmy cicho na dupie a kaczory niech sie panoszą?
Vomitor napisał(a):R_amze_S napisał(a):Vomitor napisał(a):Nie inaczej, tyle, że w zaistniałej sytuacji politycznej sprowadzającej się do przejęcia włądzy przez takie a nie inne środowiska, bez cienia przesady można powiedzieć cała parada równości pachnie z leksza.. prowokacją... Wiadomym jest, że przez najbliższe 4 lata gaje nic nie osiągną a takimi działaniami mogą jedynie wywołać skutki dla siebie niepoządane..Czyli siedźmy cicho na dupie a kaczory niech sie panoszą?
Na chwilę obecną - tak. Albowiem wszelkie manifestaje tego typu mogą na chwilę obecną jedynie zaszkodzić środowiskom je organizującym i dać asumpt władzy do przyorania tymże. Lepiej swoje odczekać, aż kaczki zaatakują i wtedy wyskoczyć z akcją protestacyjną stawiając w pozycji winnego rząd. w odwrotnym przypadku winę ponosić będą manifestujący jako odpowiedzialni swymi akcjami za reakcję włądzy.
R_amze_S napisał(a):Robotnicy uzyskali prawo do 8-godzinnego dnia pracy,
Cytat:Kobiety wywalczyły sobie równouprawnienie w podobny sposób
KelThuz napisał(a):Wtedy ,kiedy o to walczyli - nie bylo takiej mozliwosci.Juz widze to jak XIX wieczny robotnik rzuca prace ,bo musi pracować 7 dni w tygodniu po 14 godzin i zasuwa szukac nowego pracodawcy,LOLR_amze_S napisał(a):Robotnicy uzyskali prawo do 8-godzinnego dnia pracy,
a z jakiej racji im niby to prawo przysługuje? nie chcą pracować >8 godzin, niech poszukają pracodawcy, który będzie mniej wymagający.
KelThuz napisał(a):Podobnie jak faceci nie rodzą dzieci.Poza tym dobrze wiesz ze chodziło miedzy innymi o prawa wyborcze dla kobiet oraz o prawo do kształcenia się,których wowczas nie miały.Cytat:Kobiety wywalczyły sobie równouprawnienie w podobny sposób
jakoś nie widzę by kobiety zachłyśnięte równouprawnieniem zapierdalały z wielką chęcią np. do kopalni albo do kopania rowów
Cytat:W przestrzeni publicznej w ogóle nie powinno być żadnych marszów dezorganizujących ruch kołowy i spowalniających przez to gospodarkę, do psiej nędzy!
Cytat:A ostatecznie, to drogi, ulice, place, chodniki, powinny być prywatne. Ta cała zadyma z legalnością/nielegalnością marszów wszelakich roszczeniowców (w tym również górników, kolejarzy itd) wynika z braku konkretnego prawa własności do przestrzeni "publicznej". Jakby dana aleja była prywatna, to by geje się dogadali z właścicielem o pozwolenie, zapewne za pieniądze, i wszyscy byliby happy.
Pearl napisał(a):Tasiorro ok. Masz sporo racji. Tylko, żeby nie było ... Ja na prawdę nie mam nic do tego, co oni sobie robią w domuMoglabyś skonkretyzować jakie ALE masz do ludzi wychodzących na ulice z haslami "demokracja,równość, wolność"?. Nie wszyscy wychodzący na paradę to geje i lesbijki btw.Jak już to mam jakieś ALE do takich parad, ale nevermind. Nie spierajmy się o takie bzdury
KelThuz napisał(a):szamanek napisał(a):Ale przecież oni mają takie samo prawo do marszu jak wszechpolscy czy inne śmiecie.
twoja stara śmieć, kurwiu gimnazjalny.
W przestrzeni publicznej w ogóle nie powinno być żadnych marszów dezorganizujących ruch kołowy i spowalniających przez to gospodarkę, do psiej nędzy!
A geje jak są tak bardzo "dyskryminowani" (wskażcie jakieś konkretne przykłady, debile), to niech robią sobie swoje ekshibicjonistyczne defilady np. w Tesco albo innych wielkopowierzchniowych centrach handlowych (po uprzednim podpisaniu umowy o sponsoring z właścicielem), ciekawe ilu klientów by wówczas takie miejsce straciło.
A ostatecznie, to drogi, ulice, place, chodniki, powinny być prywatne. Ta cała zadyma z legalnością/nielegalnością marszów wszelakich roszczeniowców (w tym również górników, kolejarzy itd) wynika z braku konkretnego prawa własności do przestrzeni "publicznej". Jakby dana aleja była prywatna, to by geje się dogadali z właścicielem o pozwolenie, zapewne za pieniądze, i wszyscy byliby happy.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo