- Liczba postów:
- 38
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
chyba zaczne słuchac polskiego punku.
Co mi polecacie?
Czarna agrafka ma zimno w szufladzie.
GREEN DAY,the Offspring, Sex Pistols, Bad Religion to moje życie
- Liczba postów:
- 19
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
witam!!!!!No moim zdaniem punkowa scena w polsce przechodzi kryzys jest wiele zajebistych kapel ale marnują się gdzieś w podziemiach niestety.Zgadzam się że Pidżama porno to kultowy zespół.A słyszał ktoś może Oświęcimski zespół ANALOGIA SNU?pewnie nie a grają naprawde klimatowo.Pozdrawiam
- Liczba postów:
- 257
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
The Bill jest super........wymiatają...
nie ufaj osobie którą okłamałeś
- Liczba postów:
- 13
- Liczba wątków:
- 6
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
Nauka o gównie rządzi(rządziła...heh)Ta kapela z Nowego Tomyśla była cudowna... 8)
"Rozgarniam dłonią chmury, widzę twarz
Nocną czerwień nieba
Na skrzydłach ptaków w górę wznosi nas wiatr
Kalejdoskop barw, kalejdoskop barw"
- Liczba postów:
- 25
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Apr 2005
- Reputacja:
-
0
KSU jak najbardziej

... ja dorzuciłabym Dezertera... oczywiście musze jeszcze pomarudzić

że ich ostatnie płyty nie daja juz takiego "kopa" jak te pierwsze... ale mimo wszytko, jak dla mnie to muzyka wiecznie żywa
"... a my jesteśmy tu, jak kwiaty na śmietniku..."
- Liczba postów:
- 631
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
jak dla mnie dezerter .. przyostry ..
cale zycie na debecie
- Liczba postów:
- 3,190
- Liczba wątków:
- 61
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Mnie osobiście jakoś Dezerter nie rusza... Nie potrafię się przekonać.
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Kamael napisał(a):Mnie osobiście jakoś Dezerter nie rusza... Nie potrafię się przekonać.
cóż, co kto lubi
ja tam Dezertera lubię, ma kilka niezłych płyt. "Wszyscy przeciwko wszystkim" lub "Kolaboracja".
Za to nie mogę jakoś ścierpieć Brygady Kryzys, a koncert PRL mnie dobił kompletnie...
Za to w czołówce zespołów pozostanie KSU, Pidżama Porno, (ww) Dezerter i jeszcze dorzucę Armię.
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Kamael napisał(a):Brygada Kryzys moim zdaniem jest świetna, a co do PRL - na płytce dołączonej do książki są ich dwa kawałki i to jedne z lepszych na niej utworów.
sam widzisz, co kto lubi

płyta z PRL może być, ale sam koncert - cóż, według mnie Brygada wypadła słabo.
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Tomash napisał(a):W Katowicach Brygada grała na PRLu na końcu(PO Kulcie!) co było nachalną próbą zrobienia z nich bardziej "kultowej" kapeli niż są...efekt był taki, że ich koncert zobaczyło może 1/3 publiczności, reszta sobie po prostu poszła!
O tak, pamiętam to. Zaszwankowała organizacja, trzeba ich było dać wcześniej. A pamiętasz zapowiedź Brygady? Najbany jak bela prowadzący nie chciał odczepić się od mikrofonu

Nic tylko: brygada kryzys, brygada kryzys... A cały spodek darł się KULT,KULT!!!
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Tuomasss napisał(a):O tak, pamiętam to. Zaszwankowała organizacja, trzeba ich było dać wcześniej. A pamiętasz zapowiedź Brygady? Najbany jak bela prowadzący nie chciał odczepić się od mikrofonu
Nic tylko: brygada kryzys, brygada kryzys... A cały spodek darł się KULT,KULT!!!
eh... u nas w Warszawie Kult zakończył koncert (po kilkukrotnych "bisach"), a bodajże, Brygada występowała zaraz po Armii... nie pamiętam zbytnio, to było dawno i dość późno, jakby patrzeć na zegarek

ale wiem, że Brygada smęciła strasznie i zeszła ze sceny nie po godzinie, ale chyba raptem po 30 minutach

więcej na koncert nie poszłam...
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.