10-22-2006, 02:20 PM
What the f...

m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
KISIEL napisał(a):Nie ma niczego bardziej Krieg niż mażący się przy empechujce - "facet".Wiadomo, w końcu uber-męskim jest tylko prężenie się na forum internetowym i zgrywanie twardziela.
Sobota napisał(a):Przypomniało mi się. Płacze na koncertach lao che, płyty nie są już tak mna nie wstrząsają ale też rypią mi banie.'Kanały' w słuchawkach podczas wieczornego spaceru. Tekst mnie rozpierdala
warsadal napisał(a):Wiadomo, w końcu uber-męskim jest tylko prężenie się na forum internetowym i zgrywanie twardziela.A to już Twoja i paru innych ziomków broszka.
KISIEL napisał(a):Chwilę Ci to zajęło, ale warto było czekać.warsadal napisał(a):Wiadomo, w końcu uber-męskim jest tylko prężenie się na forum internetowym i zgrywanie twardziela.A to już Twoja i paru innych ziomków broszka.
Tenshirock napisał(a):a co do popłakania się ze smiechu to chyba NRM- "Tri Carapachi"ĐĽŃĐš На-На-На-НаК,hock:
Tenshirock napisał(a):"Tri Carapachi"A znasz rosyjski? Wiesz o czym on śpiewa?hock:
Tenshirock napisał(a):zgadzam się z asertis przy HIM mozna sie popłakać ale trzeba sie wsłuchac mnie rozbroiło "The funeral of hearts" "gone with the sin" i "Endless Dark"