Nałogi... -
Prisca - 06-09-2004
Jak tam u was z nałogami ... nie chodzi mi wyłącznie o alkoholizm czy palenie papierosów, choć o to też ...
-
Miriam - 06-09-2004
W ankiecie zaznaczyłam opcję "nie mam"

Nie piję, nie palę, nie ćpam, nie jestem uzależniona od internetu itp. Nie mam nałogów i dobrze mi z tym

Nie potrzebuję wódki ani innych używek, aby sie dobrze bawić
PS: Po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że jednak mam mały nałóg, którym jest.... muzyka
-
Prisca - 06-09-2004
A jestem uzależniona... od internetu, codzienie siedzę przynajmniej od 5 do 8 godzin lub dłużej ... Nawet gdy się ucze, komputer mam włączony - mówi się pech ... ale podczas wakacji postaram zrobić sobie "odwyk"
Noo patrząc na to z tej strony, to od muzyki też jestem uzleżniona - w pewnym sensie ;]
-
misieksanok - 06-09-2004
nom jedyny nałóg to music

nic poza tym
-
Vanilie - 06-09-2004
Prisca napisał(a):A jestem uzależniona... od internetu, codzienie siedzę przynajmniej od 5 do 8 godzin lub dłużej ... Nawet gdy się ucze, komputer mam włączony - mówi się pech ... ale podczas wakacji postaram zrobić sobie "odwyk" 
Noo patrząc na to z tej strony, to od muzyki też jestem uzleżniona - w pewnym sensie ;]
mam dokladnie to samo....internet wlaczony caly dzien, zaczelam sie przez niego oddalac odl duzi. kiedy padnie internet to nie moge sobie miesca znalezc :/
-
Karina - 06-09-2004
No to tak: muzyka to moj nałóg, komputer i internet w sumie też oraz alkohol

to chyba tyle, więcej grzechów nie pamiętam, za żaden nie żałuje
-
Acrid - 06-09-2004
Hm, pije, korzystam z internetu,.. ale zeby od razu uwazac to za nalog? Eee, chyba nie. Chociaz, mozna przyczepic sie do tego net-u, kompa mam 24/h, sciaga sie stuff, gg on-line..., chociaz jeszcze kiedys bralem czynnie udzial w ruchu CS

Teraz tylko fora, gg, sciaganie.
A pije jak jest okazja,.. albo i jej nie ma
-
Senna - 06-09-2004
Haha, moj jeden glos na papierosy

Jakos sie zlozylo tak, ze pale. Raczej nie nalogowo, nie wiem zreszta, bo nie rzucałam nigdy;]
Pic - nie pije, dragów póki co nie tykałam. Jestem powaznie uzalezniona od rozmow z ludzmi.
-
Prisca - 06-09-2004
Vanilie napisał(a):Prisca napisał(a):A jestem uzależniona... od internetu, codzienie siedzę przynajmniej od 5 do 8 godzin lub dłużej ... Nawet gdy się ucze, komputer mam włączony - mówi się pech ... ale podczas wakacji postaram zrobić sobie "odwyk" 
Noo patrząc na to z tej strony, to od muzyki też jestem uzleżniona - w pewnym sensie ;]
mam dokladnie to samo....internet wlaczony caly dzien, zaczelam sie przez niego oddalac odl duzi. kiedy padnie internet to nie moge sobie miesca znalezc :/
Hehe mam tak samo, jak mi net padnie to się włócze po domu, zupełnie bez senu [Dżizys dzięki CI że w takich chwilach mam jeszcze telewizor]
Pół biedy jeśli moge wyjść i pogadać ze znajomymi, gorzej jak leje deszcz, albo jak wszystko padnie wieczorem...
Proponuje abyśmy założyły kółko nałogowych internautów
-
nosferatu - 06-09-2004
Prisca napisał(a):Proponuje abyśmy założyły kółko nałogowych internautów 
Hmmm... zdaje sie, ze ja tez powinienem zapisac sie do takiego kolka... w chwili obecnej pewnie ze 3/4 swojego zycia spedzam w necie - non stop w pracy i przez wieksza czesc swojego wolnego czasu rowniez... :?
-
Acrid - 06-09-2004
Internet to nie wcale taka zla rzecz -> ogrom wiadomosci i dzialania mowi sam za siebie ale przeciez przez pewien okres robisz wszystko co mozliwe, pozniej mniej,.. mniej,.. az dojdzie do tego ze bedziemy sprawdzac poczte raz na 2 tygodnie
Ale jest cos dziwnego w tym wszystkim, ciekawe co bysmy robili, jezeli tego netu by nie bylo?

Heh, temat rzeka
-
moocker - 06-09-2004
Ja właśnie jestem w trakcie zwalczania uzależnienia od netu... i nawet chyba nieźle mi idzie...
I bardzo w tym pomogło to, że mam neostradę... po prostu już mi się ten net przejadł jak mam dostępny 24/7

(Na modemie to potrafiło i po 400zł rachunku przychodzić (za sam internet)

)
Re: Nałogi... -
kwiatuszek - 06-10-2004
Prisca napisał(a):Jak tam u was z nałogami ... nie chodzi mi wyłącznie o alkoholizm czy palenie papierosów, choć o to też ...
hehe u mnie to jest tak....komputer, alkohol
-
Niccer - 06-10-2004
Ci ile postow w pare dni ponabijali. Oj necik, necik racja. Ja zaglosowalem na pierwsza opcje, chociaz na necie tez duzo siedze.
-
Vanilie - 06-11-2004
Prisca napisał(a):Vanilie napisał(a):Prisca napisał(a):A jestem uzależniona... od internetu, codzienie siedzę przynajmniej od 5 do 8 godzin lub dłużej ... Nawet gdy się ucze, komputer mam włączony - mówi się pech ... ale podczas wakacji postaram zrobić sobie "odwyk" 
Noo patrząc na to z tej strony, to od muzyki też jestem uzleżniona - w pewnym sensie ;]
mam dokladnie to samo....internet wlaczony caly dzien, zaczelam sie przez niego oddalac odl duzi. kiedy padnie internet to nie moge sobie miesca znalezc :/
Hehe mam tak samo, jak mi net padnie to się włócze po domu, zupełnie bez senu [Dżizys dzięki CI że w takich chwilach mam jeszcze telewizor]
Pół biedy jeśli moge wyjść i pogadać ze znajomymi, gorzej jak leje deszcz, albo jak wszystko padnie wieczorem...
Proponuje abyśmy założyły kółko nałogowych internautów 
bardzo chetnie

trza gdizes wyjechac, na jakis odwyk, zdala od kompa i netu

uda sie? watpie

juz probowalam to rzucac i nie wychodzi...